www.domowawinnica.fora.pl

roch

Nie tyle jest to typowa nalewka, co przepis ten jest określany na sok żyworódkowy ze spirytusem.
Oto foto moich żyworódek:

Moje aktualnie są już zabutelkowane od roku, przepis jest bajecznie prosty:
mieszamy dwie części soku żyworódkowego z jedną częścią spirytusu 70%.

Nalewkę tę można pić dla wzmocnienia, po pół łyżki. Można jej też używać do smarowania miejsc zaczerwienionych (blizny), zastrzałów, zakażeń spowodowanych ukąszeniami owadów (pszczoły, osy, komary i inne) ranki i rany.

Zibi

Dawno temu mieliśmy tę roślinę w doniczce..To chyba nie jest roślina rodzima?

vanKlomp

Tak to roślina strefy tropikalnej u nas hodowana w doniczkach. Ta akurat to Kalanchoe Daigremonta.
Zawiera znaczną ilość witaminy C i mikro- oraz makroelementów. To panaceum na wiele chorób, przydatne przy leczeniu anginy, kataru, bólu głowy, dolegliwości układu pokarmowego, oparzeń, trudno gojących się ran i wrzodów. Liście żyworódki mają smak podobny do szczawiu. Można dodawać je do sałatek, wytwarzać z nich sok lub przyrządzać okłady do stosowania zewnętrznego.
Jeszcze bardziej wartościowa jest kalanchoe pinnata.
Kalanchoe Pinnata zawiera dwu krotnie więcej cynku, 10 krotnie więcej manganu, 2 x więcej boru niż Kalanchoe Daigremontiana (Żyworódka Pierzasta).
[link widoczny dla zalogowanych]

Zibi

Młode roślinki ma na brzegach liści o ile dobrze pamiętam. Niezłe zioło.